Babka została polukrowana przez moją starszą córkę.
Ten przepis dostałam od mojej cioci Zosi.
Ciocia mieszka w maleńkim domu na wsi.
A wieś wygląda jak z filmów. Stoi tam zaledwie kilka chatek.
Przepis był w jej rodzinie od pokoleń.
Ja nie jestem wielbicielką ciast takich jak babka, ale ta jest inna niż wszystkie.
Jej głównym walorem jest smak i struktura.
To nie typ suchej, zapychającej usta baby.
Jest wilgotna i aromatyczna.
Ciocia robi ją w wersji dwukolorowej, ale u nas wersja cytrynowa :)
POTRZEBUJESZ:
5 jaj osobno białka i żółtka)
1 szkl cukru
1/2 szklanki kartoflanki
1 szkl i 1 łyżka mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szklanka oleju
1 łyżka octu
olejek cytrynowy
1. Białka ubijamy, dodajemy cukier a później po jednym żółtku.
2. Mieszamy sypkie produkty.
3. Naprzemiennie dodajemy do masy połączone mąki i olej.
4. Dolewamy olejku i łyżkę octu.
Pieczemy w temperaturze 170 stopni przez 35 minut
Smacznego!
Pani M.
Super ta babeczka :-) chciałabym życzyć Ci i całej rodzince wspaniałych Świąt :-))))
OdpowiedzUsuńŚliczna baba :D Zielone jajeczka super się na niej prezentują :)
OdpowiedzUsuńRównież życzymy Wesołych Świąt i szczęśliwych chwil z rodziną :)
UsuńPalce lizać:)wesołych i miłych Świąt życzę:)
OdpowiedzUsuńPogodnych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych życzę całej Waszej Rodzince.
OdpowiedzUsuńA babka, jak na idealną babkę wielkanocną przystało, wyszła idealnie.
Wesołych Świąt!
kiedyś na pewno nauczę się pic babki! :)
OdpowiedzUsuńale jeszcze chyba nie w tym roku ;)
kochana ... cudnych Świąt! :********
Piękna babeczka....ale cóż jak one mnie nie lubią. ::(
OdpowiedzUsuńWesołych, Radosnych ŚWIĄT :)
wspaniały przepis i smak :P
OdpowiedzUsuńdobrze napisany artykuł :)
OdpowiedzUsuń